Podobno „zabójczo wciągający” – sprawdziłem czy to prawda, czy jedynie słowa bez pokrycia. Przeczytaj recenzję książki z serii „Angielski z kryminałem”.
Angielski z kryminałem: Idea książki
Jeśli chcesz, aby nauka angielskiego nie była nudna, żmudna i nieciekawa – książki z serii „Angielski z kryminałem” są właśnie dla Ciebie. Podzielone na kilka poziomów trudności, zawierają zarówno ćwiczenia po każdym rozdziale, jak i tłumaczenie trudniejszych słówek na marginesach. Teraz już nic nie stoi na przeszkodzie, byś mógł czytać w języku, którego się właśnie uczysz, wystarczy dobrać odpowiednio poziom do Twoich obecnych umiejętności i rozpocząć czytelniczą przygodę.
Angielski z kryminałem: Akcja
Śmierć. Na placu budowy ginie mężczyzna – okazuje się, że nie jest pracującym tam robotnikiem, ale aktywistą próbującym wstrzymać prace budowlane. Śledczy Robert Nowak musi zmierzyć się z trudną do rozwikłania sprawą – brak świadków, brak współpracy ze strony dewelopera wznoszącego centrum handlowe. Czy działalność aktywisty jest wystarczającym motywem, by deweloper mógł mieć coś wspólnego z jego śmiercią? Jedyne w co Robert jest zaopatrzony, to intuicja, mówiąca, że ta śmierć nie była jedynie nieszczęśliwym wypadkiem.
Angielski z kryminałem: Ocena książki
Główne zalety
Myślę, że autor miał ciężki orzech do zgryzienia – napisać ciekawy kryminał, będąc jednocześnie ograniczony doborem słownictwa i struktur gramatycznych. Mając na uwadze te obostrzenia stanowiące taryfę ulgową, uważam, że fabuła książki była całkiem dobra. Kevin Hadley tak ją skonstruował, by przyciągnąć uwagę czytelnika – oraz – co ważniejsze – cały czas pielęgnował i rozbudzał ciekawość czytelnika. Była i śmierć, i wątek miłosny, i siła przyjaźni. Na wyróżnienie zasługują również dialogi bohaterów – niewymuszone, naturalne.
Główne wady
Zabrakło mi bardziej szczegółowych opisów – bohaterów, ich przeżyć, otoczenia. To spowodowało, że ciężko było mi wczuć się w bohaterów oraz w świat stworzony przez Kevina. Dodatkowo końcówka kryminału wprawiła mnie w wewnętrzny konflikt – byłem rozczarowany zakończeniem, a jednocześnie także lekko zaskoczony. Wydaje mi się, że gdyby autor poprowadził w inny sposób koniec głównego wątku kryminału, moje wrażenia odnośnie książki byłyby jeszcze lepsze.
Angielski z kryminałem: Ocena całości
Postanowiłem przyjrzeć się nie tylko samej treści w książce, ale ze względów na dydaktyczny charakter pozycji, opiszę moje przemyślenia związane z jej ideą.
Główne zalety
Aby czytanie w obcym języku miało sens i było przyjemne, ważne jest, by bariera językowa nie stała się przeszkodą do zrozumienia większości tekstu. Środek zaradczy w postaci listy trudniejszych słówek jest idealnym pomysłem. Podczas czytania, na marginesie towarzyszyły mi tłumaczenia słówek, które, według wykonawców książki, mogły sprawić czytelnikowi problem. Gdy zauważyłem, że trudniejsze słówka, z premedytacją są powtarzane w dalszej części książki, pomyślałem, że osoby, które wpadły na ten pomysł powinny dostać oklaski na stojąco – dzięki temu podczas czytania mogłem powtarzać nowo poznane słówka i je utrwalać. Kolejną zaletą są ćwiczenia do wypełniania po każdym rozdziale. Pomimo że z nich nie korzystałem (wybrałem przyjemność czytania, bez przerywania lektury ćwiczeniami – moi znajomi, którzy też czytają serię „Angielski z kryminałem” dokonali podobnego wyboru) uważam, że mogą stanowić ciekawe urozmaicenie czytania. Struktury gramatyczne wykorzystane w książce, również zasługują na uznanie.
Główne wady
Poznając nowe słowa dobrze jest mieć informację jak je poprawnie wymawiać w obcym języku – niestety takiej cennej informacji w formie zapisu fonetycznego tutaj zabrakło. Zastanawiałem się, w jaki sposób wybierane są słowa, które uznano za trudniejsze. Nie raz miałem wrażenie, że przetłumaczono słowo, które uważałem za łatwe (np. previous – mające w internetowym słowniku Diki cztery gwiazdki popularności), a pominięto słowo stosunkowo trudne (np. trumpet – posiadające tylko jedną gwiazdkę popularności). Dodatkowo zdziwiła mnie rozbieżność długości rozdziałów – najkrótszy miał jedną stronę, a najdłuższy aż siedem – zaburzyło to moje czytanie, gdyż przyzwyczajony byłem do krótszych rozdziałów. Książka, którą przeczytałem jest pierwszym wydaniem, dlatego łagodniej oceniam błędy, które pojawiały się odnośnie słówek na marginesach – czasami słowo z tekstu było oznaczone pogrubieniem jako trudne, jednak jego tłumaczenia nie znalazłem na marginesie. Napotkałem również miejsce, gdzie kolejność słówek na marginesie nie odpowiadała kolejności występowania w tekście.
Angielski z kryminałem: Podsumowanie
Jestem zadowolony z książki – pod względem jakości formatu jak i samej treści. Myślę, że tak jak mi, wielu osobom spodoba się propozycja nauki języka poprzez czytanie. Jeśli wciąż zastanawiasz się, czy warto, nie miej obaw – możesz przeczytać całkiem przyjemny kryminał oraz ulepszać swoje zdolności językowe.
- Tytuł: Danger in high places
- Autor: Kevin Hadley
- Wydawnictwo: Edgard
- Rok wydania: 2013
PS: Dając like’a wspierasz rozwój bloga – jeszcze tego nie zrobiłeś? Zapraszam na nasz „fanpejż” 🙂