„Wszyscy czytają Mroza, przeczytam też ja” – pomyślałem. W tym wpisie opowiem Ci o tym, co najbardziej spodobało mi się w „Kasacji”. Opowiem Ci o tym, co spowodowało, że przeczytałem ją dwa razy szybciej, niż planowałem. Dowiesz się także, dlaczego pod koniec czytania miałem ochotę rzucić tę książkę w kąt pokoju i już nigdy nie wracać do powieści opatrzonych napisem „Remigiusz Mróz”.
Kasacja: Akcja
Z jednego z mieszkań ulatnia się odpychająca i obrzydliwa woń. Zaniepokojeni sąsiedzi wzywają policję. Zawiadomieni stróże prawa pukają do drzwi. W środku zastają spokojnego, małomównego mężczyznę. Przeszukując lokal, policjanci znajdują w w nim dwa doszczętnie zmasakrowane ciała. Śledztwo ujawnia, że właściciel nieruchomości spędził z denatami dziesięć dni. Prawnicy Joanna Chyłka i Kordian Oryński starają się bronić mężczyzny w sądzie. Pomimo niezbitych dowodów obciążających właściciela mieszkania, obrońcy poddają w wątpliwość jego winę. Oskarżony na pytanie czy dokonał morderstwa, nie udziela żadnej odpowiedzi – ani twierdzącej, ani przeczącej. Nasuwa się pytanie: jaka jest prawda?
Kasacja: Zalety
Ciekawie nakreślone postacie
Główni bohaterowie powieści są wykreowani przede wszystkim za pomocą ich wypowiedzi w utworze. Autor konsekwentnie unika szczegółowego opisu wyglądu postaci. Jednak nie rozczarowało mnie to. W zamian dostałem sporą dawkę mocnych, przyprawionych wulgaryzmami dialogów. Nieraz kończyły się one tak komiczną puentą, że nie byłem w stanie opanować śmiechu, nawet w środku zatłoczonego autobusu. Konwersacje te zgrabnie budowały charakter każdego bohatera powieści i w efekcie sprawiły, że poczułem ogromną sympatię nie tylko do Joanny Chyłki i Kordiana Oryńskiego.
Wartka akcja
Pisarz wymyślił tak niebanalną intrygę, że wystarczyła ona, aby nie pozwolić czytelnikowi oderwać się od książki. Gdy do tego dodamy jeszcze upływ czasu, działający na niekorzyść bohaterów, spisek zataczający coraz to większe kręgi oraz zagrożenie życia kilku osób – efekt jest gwarantowany. To dlatego przeczytałem tę powieść dwukrotnie szybciej, niż początkowo zamierzałem.
Wiedza prawnicza
Remigiusz Mróz jest doktorem nauk prawnych i fenomenalnie wykorzystał swoją wiedzę do stworzenia głównego wątku powieści. Spodobał mi się ten zabieg – nie tylko mogłem oddać się czystej rozrywce podczas czytania, ale również dowiedzieć się kilku ciekawostek prawniczych, które do tej pory były mi nieznane.
Kasacja: Wady
Niedorzeczne zakończenie
Długo zastanawiałem się nad tym, jak określić finał książki. Myślę, że epitet „niedorzeczny” dobrze tutaj pasuje. Po pierwsze pisarz zakończył powieść streszczając akcję – czytelnik nie miał możliwości się w nią zaangażować. Jednak druga kwestia jest, według mnie, ważniejsza. Autor stworzył tak nieoczywiste, zaskakujące, a zarazem będące ogromnym rozczarowaniem zakończenie, że zupełnie zniechęcił mnie, bym sięgnął po jego kolejne książki. Odniosłem wrażenie, że w pewnym momencie pisarz uciął fabułę i na szybko napisał kilka stron wątpliwego zakończenia. Byłem ciekaw, co inni o tym sądzą. Wiele osób, których spytałem o opinię, podziela moje zdanie – zakończenie „Kasacji” jest jej najsłabszą stroną.
Kasacja: Opinie innych osób
Porównując moje odczucia związane z książką, postanowiłem zasięgnąć opinii innych czytelników. W większości przypadków omawiali oni dwa aspekty „Kasacji”:
- dwójkę głównych bohaterów można albo pokochać, albo znienawidzić. Ze względu na wyrazistość postaci, dużo osób już na początku nie miało problemu, by ocenić swój stosunek do pary prawników. Ja zapałałem do nich czytelniczą miłością. Jednakże wiem, że niektórych odbiorców, bohaterowie skutecznie zniechęcili do czytania,
- książka napisana jest prostym językiem. Rzeczywiście, „Kasacja” jest raczej niewymagającym, wobec czytelnika, thrillerem. Czy to jednak wada? O ile lektura nie leży w księgarni na półce z plakietką „Literatura piękna” czy „Wybitne dzieła XXI wieku”, sądzę, że nie jest to minusem powieści. Czytałem tę książkę, aby się zrelaksować po dosyć ciężkiej lekturze „To” Stephena Kinga. Jeśli jednak ktoś wiąże z nią ogromne nadzieje, że okaże się ucztą literacką, to będzie zawiedziony.
Kasacja: Podsumowanie
Książka już od pierwszych stron wciąga czytelnika w ryzykowną grę, w której dwójka prawników próbuje stawić czoła niebezpieczeństwu. Oceniając całość myślę, że powieść znajdzie swoje uznanie wśród czytelników, którzy oczekują zawrotnego tępa akcji i chwili błogiego relaksu. „Kasacja” spełniła u mnie obydwa wymienione cele.
PS: Dając like’a wspierasz rozwój bloga – jeszcze tego nie zrobiłeś? Zapraszam na nasz „fanpejż” 🙂