Warszawę paraliżuje wieść o szaleńcu, który podpala domy. Czy komisarzowi Kubie Mortce uda się zatrzymać przestępcę zanim będzie za późno? Zapraszam do recenzji debiutanckiego kryminału.
Podpalacz – idea
Komisarz Kuba Mortka zostaje wezwany do zbadania sprawy spalonego domu. Wkrótce, ku jego zaskoczeniu, okazuje się, że ogień nie był dziełem przypadku czy zaniedbania, a celowego działania. Gdy w krótkim czasie dochodzi do podobnych zdarzeń, jedno jest pewne – w Warszawie grasuje niebezpieczny i zdolny do wszystkiego podpalacz. Czy policji uda się dopaść szaleńca, zanim kolejna osoba straci życie w płomieniach?
Podpalacz – zalety
Wiarygodna treść
Według mnie na wiarygodną treść składa się związek przyczynowo-skutkowy i logiczna spójność. Sądzę, że pisarz rewelacyjnie sobie z tym poradził. Każde działania bohaterów miały cel, sens i nie podważały reguł rzeczywistości, w której osadzona jest historia. Dzięki temu czytanie książki sprawiało mi dużą przyjemność.
Główny bohater
Komisarz Kuba Mortka jest postacią zwracającą uwagę. Niejednoznaczność, pewność siebie i chęć ryzykowania to jego atuty, które bez wątpienia dodają tempa akcji. Policjant może nie jest aż tak wyrazisty, jak główni bohaterowie „Kasacji” Mroza, lecz jego zapał i bezwzględne dążenie do rozwiązania sprawy spowodowało, że polubiłem jego postać – co pozytywnie wpłynęło na odbiór książki.
Całokształt powieści
Wojciech Chmielarz wydał do tej pory dziewięć książek, z czego „Podpalacz” jest jego pierwszą. Podczas czytania zupełnie nie odczułem, że mam do czynienia z debiutanckim tekstem. Porównując książkę względem „Księżniczki z lodu” (także debiut literacki o podobnej tematyce) polski autor, według mnie, znacząco przewyższył stylem, fabułą i zakończeniem szwedkę, Camillię Läckberg.
Podpalacz – wady
Utarte schematy
Jedyne czego mi zabrakło to zabawy – schematem, konwencjami czy stereotypami. Książka stanowi klasyczną powieść, w której policjant (oczywiście z osobistymi problemami) naraża się przełożonym (oczywiście w imię sprawiedliwości) i rozwiązuje sprawę (którą oczywiście nikt inny nie jest w stanie rozwiązać). Jeśli jednak nie masz potrzeby czuć powiewu literackiej świeżości, to raczej nie jest to wada, którą intensywnie odczujesz.
Podpalacz – podsumowanie
Osoby, które lubią kryminały z pewnością docenią „Podpalacza”. Książka, mimo że nieco schematyczna, jest ciekawa i ma wciągającą akcją już od pierwszych stron.