Dlaczego w większości wypadków rewitalizacja starówki polega na usunięciu drzew? Ile zieleni pozbył się Kraków w ciągu dwóch lat? Dlaczego według urzędników łatwiej jest drzewo wyciąć niż zadbać o nie? Na te i wiele innych pytań odpowiedzi udziela książka „Betonoza”. Czy warto ją przeczytać?
Betonoza – Idea
Jan Mencwel skupił się na czymś pozornie niezauważalnym – zjawisku powolnego znikania drzew i zieleni z polskich miast. W środku znajdziesz wiele rozmów z aktywistami, sporo wstawek historycznych oraz ogrom przykładów, że natura jest bezsilna w konfrontacji z człowiekiem.
Betonoza – Zalety
Mocna merytoryka
Książka zawiera wiele faktów, z którymi nie sposób się nie zgodzić. Dzięki temu, że jest w niej pełno ludzi (aktywistów, arborystów, mieszkańców miast, urzędników, architektów) ilość informacji jakie można z niej przyswoić jest ogromna, a wielość różnych perspektyw tylko dodaje książce wartości.
Autoportret społeczeństwa
Ta książka wiele mówi o nas, o naszej mentalności: o łatwości przeniesienia odpowiedzialności z pijanego kierowcy na drzewo, w które uderzył. O burmistrzach miast, którzy tak informują mieszkańców o wycince drzew, by jak najmniej osób realnie mogło się o tym dowiedzieć. O deweloperach, którzy w imię zysku wycinają wieloletnie drzewa, a w zamian sadzą ozdobne krzaczki.
Zachęcenie do działania
Pomimo że autor wprost nie zachęcał do konkretnych działań (bo problem jest bardzo skomplikowany i nie istnieją łatwe sposoby jego całkowitego rozwiązania) poczułem się zmotywowany, by zwracać większą uwagę na zieleń, na to w jaki sposób miasto o nią dba i by być bardziej świadomym (i w efekcie proaktywnym) obywatelem.
Betonoza – Wady
Zbyt dużo historii
Książka zawierała wiele wstawek historycznych dotyczących np. polskiego budownictwa sprzed ponad pół wieku czy pochodzeniu betonu. Dla mnie nie były to interesujące fragmenty, więc traktuję to jako wadę, ale jestem w stanie sobie wyobrazić, że dla kogoś może to być ciekawe.
Betonoza – Podsumowanie
Książka jest idealna, aby stać się bardziej świadomym obywatelem miasta i zacząć traktować naturę z należytym szacunkiem. Bardzo się cieszę, że ją przeczytałem.