Wszystko rozpoczęło się w 1930 roku wraz z wydaniem przez Boba Browna publikacji, w której przepowiedział nadejście nowej ery maszyn. Machiny te w przyszłości miały nie tylko zastąpić książki , ale również być doskonalsze od nich. Już wtedy Brown był zdania, że „słowo pisane nie nadąża za wiekiem”. Zapraszam Cię, mój Czytelniku, na prześledzenie drogi, jaką pokonały e-booki, by stać się tym, czym są obecnie.
Historia e-booka: W trosce o zdrowe plecy
Urządzenie, mogące uchodzić za przodka e-booka, zostało stworzone przez nauczycielkę z hiszpańskiej Galicji. Ángela Ruiz Robles chciała znaleźć sposób na ciężkie, pełne podręczników tornistry uczniów. Z tego powodu w 1949 roku zaprojektowała „Mechaniczną Encyklopedię” – urządzenie to wykorzystywało sprzężone powietrze oraz szpule, zawierające tekst i grafikę. Ángela Ruiz Robles chciała opatentować swój wynalazek, jednak został on uznany za zbyt niepraktyczny. Kobieta zmarła w 1975 roku, tuż przed początkiem „książkowej rewolucji”.
Historia e-booka: Deklaracja niepodległości Stanów Zjednoczonych
Dwa lata przed powstaniem „Mechanicznej Encyklopedii”, w stanie Waszyngton, przyszedł na świat Michael Stern Hart. Prawdopodobnie w swoim dzieciństwie nie domyślał się, że już za kilka lat zrobi coś, przez co zupełnie odmieni się dotychczasowe postrzeganie książek. Zapewne Hart nigdy nie przypuszczał, że stworzy nowatorski projekt, który będzie kontynuowany nawet po jego śmierci. Michael Hart uczęszczał do Uniwersytetu Illinois w Urbana-Champaign. Pewnego dnia 1971 roku, gdy pozwolono mu skorzystać z zasobów obliczeniowych uniwersyteckiego komputera, postanowił przepisać Deklarację Niepodległości Stanów Zjednoczonych. Od tamtej pory, każdy mógł ją pobrać w formie elektronicznej. To sprawiło, że Michael Hart został uznany za twórcę pierwszej elektronicznej (internetowej) biblioteki i do dziś uważany jest za wynalazcę e-booka. Jednakże Michael pragnął dokonać czegoś ważniejszego dla ludzkości. Za jeden ze swoich głównych celów w życiu obrał stworzenie e-biblioteki. To w niej, w formie elektronicznej, byłyby przechowywane najważniejsze dzieła literackie ludzkości – tak narodził się projekt „Gutenberg” oferujący dzisiaj 53 tysiące darmowych e-booków.
Historia e-booka: Książka, z fabułą tworzoną przez czytelnika
Na innowacyjny pomysł książki wpadła Judy Malloy. W 1986 roku napisała program komputerowy, będący elektroniczną książką. Na czym to polega? Otóż poszczególne fragmenty historii zależą od działań czytelnika. To on tworzy fabułę – wybiera, klikając w odnośnik, który fragment opowiadania chce obecnie przeczytać. Powoduje to, że chronologia wydarzeń zależy w pełni od odbiorcy książki, a nie pisarza. Jest to pierwsza elektroniczna i interaktywna książka na świecie. Jesteś ciekaw jak wygląda? Zapraszam na stronę Judy Malloy.
Historia e-booka: Pierwsze komercyjne czytniki e-booków
W 1998 roku firma NuvoMedia wypuściła na rynek jeden z pierwszych czytników e-booków. Pomimo dość wysokiej ceny, jaką wtedy osiągnęło urządzenie, mogło ono przechowywać jedynie 10 elektronicznych książek. Jednakże nie zraziło to klientów – firma w ciągu dwóch lat dostarczyła na rynek 20 tysięcy czytników. Po osiągnięciu olbrzymiego sukcesu, w 2000 roku NuvoMedia zostało sprzedane za 187 milionów dolarów.
Czy w tamtym czasie e-booki mogły być konkurencją dla papierowych książek? Raczej nie. Magazyn „ComputerWorld” w 1999 roku opublikował artykuł o tytule „E-booki: wciąż niedokończone dzieło”. Udowadniano w nim, że żaden istniejący wtedy czytnik e-booków nie był tak wygodny w użytkowaniu, jak zwykła papierowa książka.
Historia e-booka: Odważna decyzja Stephena Kinga
Nie jest dla nikogo dziwne i zaskakujące, że pisarz wydaje nową książkę. Jednak sposób w jaki zrobił to Stephen King wzbudził ogromne zaskoczenie wśród miłośników literatury. Jego książka „Riding the Bullet” została na długo zapamiętana – i to nie tylko za sprawą samej treści! W 2000 roku powieść zadebiutowała jako pierwszy masowo sprzedawany e-book. By pobrać go z internetu wystarczyło zapłacić 2.50 $. W ciągu pierwszych 24 godzin e-książka została ściągnięta 400 000 razy, zawieszając serwery firmy dystrybuującej – niektórzy fani Kinga musieli czekać godzinę, by uzyskać dostęp do jego dzieła. Niewątpliwie, to wydarzenie było oznaką wielkich zmian w sposobie postrzegania książek.
Historia e-booka: Google chce stworzyć własną e-bibliotekę
Być może to właśnie sukces projektu „Gutenberg” skłonił założycieli giganta technologicznego, by zaangażować się w tworzenie internetowej biblioteki. W 2002 roku Larry Page odwiedził Uniwersytet Michigan, w którym dawniej studiował. W trakcie rozmowy z przedstawicielem uniwersytetu usłyszał, że zeskanowanie wszystkich książek będących w posiadaniu uczelni może potrwać nawet 1000 lat. Podobno na te słowa odparł, że Google zrobi to w sześć lat. Czy rzeczywiście tak się stało? Po upływie wspomnianych 6 lat na koncie Google było już zeskanowanych 7 milionów książek, a w ciągu następnych sześciu liczba zdigitalizowanych pozycji wynosiła aż 20 milionów.
Historia e-booka: Obecnie
Rynek e-booków w Polsce jest w coraz lepszej kondycji. W 2014 roku wart był 56 mln złotych, a rok później osiągnął wartość aż 63 mln zł. Ostatnia akcja społeczna, zachęcająca do czytania, przeprowadzona przez CzytajPL kusiła potencjalnych czytelników 12 darmowymi książkami… właśnie w formie ebooka lub audiobooka. Myślę, że przed nami jest ciekawa przyszłość. Dwie siły, jakimi są elektroniczne oraz papierowe książki, będą ze sobą poważnie konkurować. A może uda im się połączyć siły, by zwiększyć grono zapalonych czytelników?
PS: Dając like’a wspierasz rozwój bloga – jeszcze tego nie zrobiłeś? Zapraszam na nasz „fanpejż” 🙂
Podczas pisania tego artykułu korzystałem z następujących źródeł:
www.livescience.com/26728-first-e-reader.html
www.businessinsider.com/tesla-the-origin-story-2014-10?IR=T
www.nytimes.com/2010/04/11/books/review/Schuessler-t.html?pagewanted=all&_r=0
www.nydailynews.com/news/world/e-reader-modern-day-marvel-article-1.1250136
www.telegraph.co.uk/technology/google/8176510/Google-Editions-a-history-of-ebooks.html
en.wikipedia.org