„Na tym polega główna zasługa autora Roku 1984, że stworzył na kartach powieści taki wizerunek fikcyjnej rzeczywistości, który nie daje czytelnikowi szansy ucieczki, osacza go niemal tak samo, jak przedstawiony świat bohatera powieści” – głosi napis wewnątrz okładki. Początkowo sądziłem, że jest trochę przesadzony. Jednak po ukończeniu książki stwierdzam, że w pełni oddaje jej naturę.